wtorek, 2 sierpnia 2011

Gra się rozpoczyna

Budzę się, moje zmysły zaprzestały działania. Próba podniesienia się zakończona została niepowodzeniem. Cóż to? Zostałam przypięta do jakiegoś krzesła. Słyszę krzyk, przeraźliwy, wołający o pomoc. Po chwili orientuję się, że krzyk, który słyszałam, wydobywa się z mojego własnego gardła. Rozpoznaję otoczenie, mój wzrok spoczywa na drewnianej lalce z białą twarzą, czerwonymi spiralami na policzkach, czarnymi włosami.. Nie! Co ja tu robię? Nie chcę umierać, nie poradzę sobie. Jigsaw. Dlaczego ja? Nigdy nie zrobiłam nic złego. Nie oszukiwałam, nawet w słusznej sprawie, nie zabiłam także nikogo. Więc dlaczego? Czuję, że mam coś na głowie, coś wbiła mi się w czaszkę, a w ustach czuję ostrza. Z nagrania wydobywa się niewyraźne: Right now you're feeling helpless. Tak, rzeczywiście czuję się bezradna. Kolejny głos. Tym razem: The game is began. Wskazówki zegara przesuwają się. Mam tylko minutę. Właściwie już niewiele czasu mi zostało. Mija sekunda za sekundą, a ja nic nie mogę zrobić, bezradność to moja słaba strona. Życie to gra, ale nie musisz grać, życie albo śmierć, to Twój wybór. Wskazówka zatrzymała się. Ostatnie co zobaczyłam to zaciskająca się pułapka. 
Otwieram oczy i krzyczę o pomoc. Straszne. Ostatniej nocy oglądałam Piłę 3D. Bezradność często dobiera się do nas w naszych własnych snach. Ciesząc się, że to był tylko sen, wstaję z łóżka i ruszam na świeże powietrze, aby odetchnąć. 
Wtorek, 2 sierpnia, 8:08, Czy Tobie też przyśniło się coś związanego z Piłą?
But now I see blood and hear people scream
Then I wake up
And it's just another bad dream.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz